Diario de Bahama007, 23 feb. 24

tak. masz rację. umieć jeździć (jakoś) nie oznacza predyspozycji do przekazywania wiedzy. ale.. wygranie kilku wyścigów.. to już inna para kaloszy w kontekście jazdy 😉 

Możesz mieć różne predyspozycje, a niekoniecznie z nich korzystać. 😉 Ale zostawmy w spokoju te wyścigi, które wygrałeś - z pewnością nie z małą przewagą - i podziel się z takim ignorantem jak ja, jakim cudem możesz obrastać w smalec przy jedzeniu dużo mniej niż wynosi zapotrzebowanie kaloryczne? 

ja już to w zasadzie napisałem.. ale napiszę raz jeszcze. insulina. hormon sterujący tym czy spalasz czy odkładasz. insulina wysoko = odkładasz. trochę też tego zużyjesz na obecne procesy. ale po pierwsze odkładasz. a po drugie nie spalasz. także możesz mieć ten deficyt.. ale w większości skutkował on będzie większym uczuciem głodu niż spalaniem nadmiaru jeżeli insulina jest podniesiona. to tak jak drzwi z klamką ale tylko z jednej strony. a to z której strony obecnie klamka jest zamontowana dyktuje insulina. a to jaka jest insulina dyktuje kompozycja posiłku oraz ich częśtość. nigdy nie słyszałeś o osobach, które jedzą po 500-1000kcal a nie chudną albo nawet tyją? za to nie odpowiadają żadne czary. tylko fuckup w karmieniu. siedzę tu już ponad 10 lat i takich przypadków naoglądałem się w dziesiątkach.. jak ktoś robi źle i dziwi się, że nie ma efektów. bo ich po prostu nie może być. i wcale nie uważam abyś był ignorantem - zadałeś pytanie 

Nie, nie słyszałem o osobach, które jedzą 500 kcal i tyją. Aż dziwne, że mają energię na oddychanie, skoro to, ci zjedzą zamieniane jest w tłuszcz. Podziel się jakimś badaniem, gdzie deficyt gwarantuje zalewanie się. ŹRÓDŁO: tak mi się wydaje, to widziałem jest średnio poważne 😂 

Tracenie 0,5 kg w 4 dni to bardzo dobry wynik. W ciągu tygodnia zdrowo jest tracić ok. 1kg. Polecam również robić sobie przerwy w ćwiczeniu (Nie trenować codziennie) lub robić zmiany (kilka dni ćwiczeń - kilka dni bez). Co do jedzenia...pomimo diety jestem zdania, że powinno się jeść to na co ma się ochotę (w odpowiedniej ilości), żeby nie spotkać się z efektem jojo - widząc efekty pozwalamy sobie na trochę więcej (taką nagrodę), która często przekształca się w dodatkowe kg.  

Ja dałem spokój z dniem bez ograniczeń. Takie dni tylko rozwalają całą dietę, a potem człowiek chodzi poirytowany. W czasie odchudzania nie miałem żadnego dnia luzowania pasa. Chudłem 5-6 kg na miesiąc. W ciągu 10 miesięcy poszło 57kg. Proponowałbym zmienić jeszcze wagę docelową. 90kg to sporo. Ja doszedłem do BMI 21 i byłem tak chudy, jak nigdy przez ostatnie 20 lat. Jak człowiek tak schudnie, to powrotu nie ma, bo zmiana w wyglądzie i myśleniu jest nieodwracalna.  

Łukasz278, a słyszałeś o glukoneogenezie z aminokwasów? to taki proces rozkładania mięśni na energię gdy dostęp do tkanki tłuszczowej jest zablokowany/utrudniony 

Vibo, ależ pewnie. Organizm bierze energię z mięśni, jednocześnie ze śmiesznej ilości pożywienia rozkłada tłuszcz. Gdybyś nie popadał w skrajności, ktoś może wierzyłby w to, co piszesz. 

yyy. nie wiem czy się przejęzyczyłeś czy faktycznie tak uważasz.. ale nie wiem po co organizm miałby rozkładać tłuszcz z pożywienia.. on składa go z nadwyżki glukozy znajdującej się w krwiobiegu w danej chwili. ciało robi wszystko aby pozbyć się nadmiaru glukozy.. i bynajmniej nie chodzi tu o nadmiar w okresie całej doby.. dlatego upycha nadwyżkę w tkankę tłuszczową. i możesz sobie tak latami balansować pomiędzy odłożeniem i trochę spaleniem.. i w konsekwencji tkwić sylwetkowo w tym samym punkcie 

I serio uważasz, że przy 500-kalorycznej diecie tak będzie? Potrafisz to udowodnić, czy nadal będziesz się posługiwał swoim "tak mi się wydaje"? Serio, z chęcią poczytam wyniki badań, gdzie ludzie tyją przy jedzeniu poniżej 1000 kcal. Nie krępuj się.  

Sometines123, a ty czytałeś, co on pisał, czy tylko co drugie słowo? Nie twierdzę, że insulina nie ma wpływu na odchudzanie, tylko, że deficyt jest podstawą Jeśli to nie działa, to dopiero wtedy należy zrobić coś z insuliną. Ale jeśli i ty wierzysz, że osoba z kalorycznością 500 kcal będzie tyła, to pozostaje mi tylko pogratulować. 

po prostu za krótko tu jesteś i jeszcze za mało widziałeś. albo za mało masz znajomych co potrafią cały dzień przejechać na jednym jabłku i nadal cięzko im schudnąć. deficyt to jest pojęcię mocno naciągane. bo osobiście sprawdziłem jak ilość posiłków i rozkład makro może twoje zapotrzebowanie przesunąć nawet o 1000kcal. i nie wyskakuj tutaj aby coś ci udowadniać bo już po tonie wypowiedzi widzę, że nawet jakbym przytoczył dowód to i tak byś trwał w tej ściemie nt bilansu 

Przy zbilansowanej diecie, nie opartej na tonie cholesterolu, te rozbieżności nie będą jakieś gigantyczne. Cały czas skupiam się na nabieraniu tkanki tłuszczowej, nie chudnięciu. Wiem, że nie udowodnisz. Spokojnie. 

Sometimes123, cała dyskusja dotyczy tego, że przy tak niskiej kaloryce można rzekomo tyć. Ja w to nie wierzę. Jeśli są takie badania, to zwyczajnie chciałbym je poznać. Jaki okres masz na myśli pisząc, że deficyt nie działa na dłuższą metę? 

deficyt kalory zny i cwiczenia prowadzone zdrowo a nie radykalnie potrzebuja czasu na efekty, ale i dluzej sie utrzymuja, wierze w ciebie i mam nadzieje, ze ostatecznie osiagniesz swoj cel 🥰 

tona cholesterolu 😄 wiesz co ci powiem Łukasz? wiesz jak skutecznie i szybko zregenerowałem sobie wątrobę? opier..em 150 jajek w miesiąc. zdaje się, że żyjemy w zupełnie innych rzeczywistościach i musisz się jeszcze nieco lepiej zorientować jak to wszystko działa. bo na razie to bardzo zabłądziłeś.. żeby nie rzec.. dałeś się wyprowadzić w pole  

Jak deficyt jest za duży to nie schudniesz. Jest minimalna ilość kcal dla każdego i ona pozwala na podtrzymanie funkcji życiowych. Jeśli deficyt jest tak niski to nie starcza „kcal” na spalanie bo wszystko idzie w to pierwsze. Wiem po wielu latach błędnego odchudzania i głodzenia się.. 

temu panu o deficytach pogadaj 😜 https://en.wikipedia.org/wiki/Angus_Barbieri's_fast  

Dziękuję wszystkim za komentarze. Od jutra znów zaczynam. Na pewno odwiedzę lekarza . Przypilnuje bardziej diety i zrezygnuje z dnia świnki.  

Marek0814 twoj komentarz byl zbędny. Jestes biednym człowiekiem jesli na grupie gdzie ludzie o siebie walczą piszesz takie słowa. Trudno debila mozna spotkac wszedzie.