Diario de mal_07, 11 oct. 18

Zejdzie ten "ciężar"🤗 

życie, życie :) 

Mal jesteś ofiarą klątwy "ludzi morza", porzuciłaś ich rybki na rzecz mięsiwa wszelakiego i dosięgła cię klątwa "oby poszło jej w zadek" itp. Sorry ale ci ludzie z tego żyją i w sumie rywalizują z mięsnym podlasiem 😉 

Agab jeszcze pół kg i pobiję swój rekord wagi 😆 Wilku niestety, jesień... trzeba zaprząc naturalne metody do pomocy❄ Pawbrz nie porzuciłam, oj nie! Ledwo wczoraj były śledzie 🐟 

Mięśnie rosną😉 

A tak a propos mięśni... To jak to jest.... Jak myślicie w jakim czasie dany wzrost wagi świadczy o wzroście właśnie mięśni a nie tłuszczu (nie licząc oczywiście bf). Skoro np dzień w dzień waga rośnie o 0.1-0.2kg przy czystej misze 

A ile masz wzrostu, Mal, tak swoją drogą? Mieliśmy Ci przy takiej okazji wypomnieć dzień z 4000 kcal, ale ja nie mam serca Ci żadnych młotków dawać. 😄 Zejdzie! 

E tam się będziesz przejmować. Idź na rekord! :D  

Marek żeby same mięśnie to nie byłby problem 😉 Agab kobiety ponoć są w stanie zrobić ok 4kg mięśni w ciągu roku. Wychodzi 0.01kg dziennie 😉 Fronciu malutko, ledwo 160cm. No zdecydowanie mam świadomość, że przy takiej misce waga nie poleci w dół... będą zmiany 😉 

Mal, i w tym momencie zabiłas cały mój entuzjazm 😅 

Ta metoda to zrobilam 3 kg miesni w dwa mc 😂. Lacze sie w bolu mega to frustrujace. 

DwK najwyraźniej to właśnie czynię 😆 ale mi się ciuchy robią przyciasne a to mi się słabo podoba 😉 

Agab ale nie mówię przecież, że wszystkie! Na pewno niektóre mogą i 10kg. Popatrz na mnie 💪💪💪 ooo jak rosnę!  

Mal, to znaczy, że po ok. trzech miesiącach ćwiczeń można spodziewać się 1kg na wadze więcej, tak? 🤔 Budowanie mięśni wymaga w takim razie dużo więcej cierpliwości niż odchudzanie. 😫 

Froncia to zależy, jeśli to początek ćwiczeń, kobieta jest młoda i odbudowuje utracone mięśnie to może to być szybszy wzrost. Do pewnego pułapu a potem zwolni. 

Pomimo tego, że mięsnie ważą tyle samo co tłuszcz, wymagają o wiele większych nakładów energii. Mięśnie palą więcej kalorii niż sam tłuszcz a co za tym idzie zwiększeniu ulega RMR (większe spalanie podczas odpoczynku). 1 kg mięsni to ok. 20 kcal/dzień, z kolei 1 kg tłuszczu to ok 6 kcal/dzień. Różnice nie są jakieś olbrzymie a uzyskanie typowej masy mięsniowej 2,5-5 kg z siłki to jedynie efekt kaloryczny kilkudziesieciu kcalori. Dla ciężarowców efekt ten jest już dość spory.  

Fronciara, budowanie masy mięśniowej bywa baaardzo frustrujące. Po pierwsze wymaga utrzymywania pewnej nadwyżki kalorycznej przez dłuższy okres. Po drugie - na wadze zmiany będą w miare szybkie - załóż ten 1-2 kg na plus miesięcznie. W tym będzie i przyrost mięśni, i przyrost tłuszczu i więcej wody zatrzymanej. To ile zostanie mięśni okaze sie na koniec, kiedy zredukujesz;). Masa, zwłaszcza u kobiet, wymaga przełamania pewnej blokady psychicznej bo jakby czysto tego nie robic, po prostu przytyjesz. Istnieją modele przedstawiające możliwe do osiągnięcia przyrosty. Pierwszy rok jest bonusowy, z kazdym następnym to tempo spada. 

Ja mam zagwozdkę, co się właściwie u mnie stało przez ostatni rok, bo wydaje mi się, że mam obecnie tyle samo tkanki tłuszczowej, co u szczytu zaburzeń odżywiania w zeszłym roku w grudniu (wydaje mi się, bo wtedy nie miałam jeszcze fałdomierza). Waga była właściwie taka sama - też ok. 55kg. Ale wtedy nie było widać mięśni brzucha, a teraz widać; wtedy miałam nogi jak patyki, teraz jest na nich więcej mięśni. Więc jeśli waga jest taka sama i poziom tkanki tłuszczowej taki sam, to jak to możliwe, że skład ciała jest inny? Albo może przybyło tylko pół kilograma mięśni, ale daje widoczną różnicę? I oczywiście, zgadzam się, że przełamanie bariery psychicznej jest ważne. Pomiędzy tym chudym grudniem a teraz był czas, kiedy trochę przytyłam, ale zaakceptowałam to w zupełności. :)  

Fronciu zarówno mięśnie jak i tk tłuszczowa potrafią gromadzić wodę. Wystarczy, ze u Ciebie woda zmieniła lokalizację 😉 

Ponieważ ćwiczysz, rzeczywiście mięśnie zatrzymują więcej wody więc są bardziej „pękate”. Po drugie, miałaś chyba momenty lekkiej nadwyżki, więc zapewne coooś tam urosło, nawet mała zmiana może być widoczna. Po trzecie domowe pomiary tłuszczu są mało miarodajne ;) szczególnie że w grę już wchodzą ułamki procentów. Zwróć uwagę, czy przybyło mięśni w miejscach gdzie na pewno było i h mało, czyli na plecach, na barkach.