Diario de mal_07, 09 jul. 20

Ciężki tydzień? Jak psiur?  

Ciężki, dużo czasu psu muszę poświęcić, przestał zupełnie wstawać, nawet siedzieć nie potrafi. 

Pomagasz mu wstawać, czy sam daje radę? Pamiętam jak moja z bólu mnie gryzła, jak jej pomagałam 😐 ale nie mogłam patrzeć jak się męczyła. Bieda z tymi kochanymi zwierzakami.  

Aguś on nie wstaje zupełnie, nie da się go postawić, nie chce stać podtrzymywany. Nie ma siły, leży tylko. W środę ostatni zryw rano miał, żeby wstać na dwójkę. I potem już nic. Ma blokadę psychiczną, żeby zrobić pod siebie. Jest ciężko. 

Bidulek. Będę trzymać kciuki.  

Dzięki 😘 jest już lekka poprawa, zaczyna się chłopak przemieszczać, jeszcze nie chodzi ale już odpycha się łapami, podnosi się na przód odrobinę.