Diario de awayfromfat, 16 sep. 15

lepiej by bylo jakby tluszcze zamienic z weglami 

Mm... ja nie mogę sobie pozwolić na takie coś... dla mnie cheat to max 1200 kcal 

vibo69 - tak tak, ale w końcu to cheat :) Anabellka - 1200kcal to dzień dietowy a nie cheat ;p 

Dla mnie dzień dietowy to 700 kcal, normalny to 900 kcal 

jojo murowane 

Od około roku tak jem... 

jojo jest od braku cwiczen silowych a nie niskiej kalorycznosci 

No dokładnie.. 

Dla mnie cheat to:nie cwiczyc w dzien treningowy, alko albo ponad wyznaczony limit kcal. A w praktyce zazwyczaj jest ponad 4000kcal 

Nie ilość kalorii się liczy a ich jakość. Ciągle wszyscy błędnie to interpretują. Jeśli pochodzą one z węglowodanów to ich energetyka w stosunku do tłuszczy jest 2.5 raza niższa. 1200 kcal jakie przytaczasz zapewne pochodzą z węgli, patrząc na średni bilans żywieniowy, 60% Twojej energii to nieszczęsne cukry. WHO i pozostałości polityki żywieniowej w Polsce nadal mąci w głowie, zalecając cukry -turbo dopalacze, jako podstawa w żywieniu człowieka. 

Jak widac jestem ich ofiarą :c 

Hah :) 

Srelus czyli 120 kcal z węgli ma inną energię niż 120 kcal z tłuszczu? Chyba mieliśmy inną fizykę :P 

Nie ma innej energetyki, tylko inaczej wpływa na szybkość jej wykorzystania :) Ta z tluszczu jest wykorzystywana od razu, z węgli za sprawą insuliny - niekoniecznie ;) 

Nie wiem jak z fizyką ale matematykę to na pewno inną. 1g T = 9 kcal = 36 kJ, 1g W = 4kcal = 16 kJ. Ma inną energetykę. 

thajedi, czyli na czym lepiej zrobic grilla na papierze o tej samej energii czy na brykiecie? (efekty zapachowe itp pomijamy ;D) 

@Srelus, 1 gr ma inną wartość kcal. Teraz pomnóż 4kcal razy 2,25 i też otrzymasz 9 kcal. Wystarczy zjeść więcej węgli, żeby otrzymać tyle samo energii. Na pewno miałeś mnożenie na matematyce ;) @vibo a czym lepiej rozpalić grilla, z czego otrzymasz szybciej energię? :) Btw, treningu i tłuszczy, największe spalanie tłuszczy jest PO treningu, jeśli wytworzymy odpowiedni dług tlenowy.  

thajedi, goraco zachecam do obejrzenia ostatniego filmu jaki tu wkleilem sobie w dzienniku. zobaczysz wszystko z zupelnie innej perspektywy i sie lekko zdziwisz 

poprzedni wpis w sumie tez przeczytaj 

thajedi Co Ty pieprzysz, taką miałeś matematykę jak ja lekcje religii w szkole. Jak sobie zjem 2.5 raza więcej węgli to wiadomo, że będę miał tyle co 1g tłuszczu. Jaka mi z tego filozofia płynie? Haha. No eureka. 1g t ma 2.5 raza większa energie niż 1g W. A to, że sobie zjesz tyle by zrównać się z bilansem energetycznym ztłuszczem to mnie nie obchodzi. Tyś głupi czy z głupim się widział??? Haha. Tyleś dni nad tym myślał? Weź się nie kompromituj z tą swoją matematyką bo dojdę do wniosku, że Polacy to głąby. Jak Ty zjesz 2.5 raza W by zrónać się z tłuszczem, po cholerę żreć tyle węgli i po cholerę się zrównywać z tłuszczem??? Poza tym, nie potrzeba żreć W by mieć 2.5 raza energii, jak można zjeść mniej i tyle samo mnieć z tłuszczy. Co za logika. Studia jakieś kończyłeś by mi to wyjaśniać? Haha